wtorek, 19 lutego 2013

Bibułki matujące Perfecta



Hej! Jak mija Wam dzień? U mnie trochę luzu ponieważ całe liceum ma rekolekcje więc  mogę chociaż raz się pochwalić, że jestem w domu już o 13 ;p

Dziś chciałam Wam pokazać coś z czym się nie rozstaję - bibułki matujące Perfecta. Od zawsze w posiadam je w swojej kosmetyczce (miałam cerę mieszaną a teraz tłustą). Są dla mnie niezbędne bo nieważne jaki podkład nałożę, ile razy w ciągu dnia poprawię makijaż pudrem - i tak już za 1,5 godziny się świecę ! 

Bibułki nie są podzielone na części. Jest to małe plastikowe pudełeczko z ząbkami, w którym znajduje się rolka. Wyciąga się dowolny kawałek bibułki, następnie zamyka pudełeczko i ... ciach ! odrywamy ! ;p


Plusy:
- jest to plastikowe pudełeczko, a nie papierowe, które zgniecie się i zniszczy zanim zużyjemy produkt
- do pudełeczka dołączony jest łańcuszek, dzięki któremu można je przyczepić np. do kluczy (ja ten łańcuszek zdjęłam - nie ma go na zdjęciu)
- w środku znajduje się rolka - dzięki temu odrywamy dowolny kawałek bibułki
- dobrze wchłania sebum
- wystarcza na długo



Minusy:
- pod koniec używania  bibułka trochę się strzępi

Podsumowując: są to bibułki w wygodnym opakowaniu, sami dopasowujemy długość bibułki do naszej potrzeby, dobrze wchłaniają sebum.
Polecam ;)


19 komentarzy:

  1. Pierwszy raz widzę te bibułki :) Muszę się za nimi rozejrzeć, bo też mam skórę mieszaną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O bibułkach jeszcze nie słyszałam. Też mi się cera przetłuszcza, niestety.. Chyba się w jakieś bibułki zaopatrzę

    OdpowiedzUsuń
  3. to opakowanie jest naprawdę świetne :) super, że coś takiego wymyślili :)

    Zapraszamy na KONKURS: http://oczynamode.blogspot.com/2013/02/konkurs-giveaway-firmoocom.html Wygraj dowolną parę okularów z Firmoo.com (z darmową dostawą).

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze o nich nie słyszałam :-) Opakowanie mają idealne do torebki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie nie spotkałam tych bibułek, mają świetne opakowanie idealnie nadaje się do małej kosmetyczki, która mieście się w torebce:)
    Dziękuję za wizytę na moim blogu i oczywiście również obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny pomysł z opakowaniem tych bibułek :) Chętnie je wypróbuję - muszę rozejrzeć się za nimi w drogerii :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie używam, ale lubię Perfecte

    OdpowiedzUsuń
  8. nigdy ich nie mialam - musze sie za takimi bibulkami rozejrzec..
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne, też mam problem z świeceniem się cery, koszmar. Ile kosztują? Nie widziałam ich nigdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupuję je w osiedlowym sklepiku za 11.99 zł, nie spotkałam ich jeszcze w żadnej drogerii ;/

      Usuń
  10. zawsze bardzo podobało mi się to opakowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ile kosztuje? maiłam sobie właśnie kupić

    odpowiesz u mnie ?


    a no i dzięki za komentarzyk
    DEMORDIE.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. tego jeszcze nie widziałam, a opakowanie bardziej przypomina pomadkę niż skrytkę na bibułki matujące ;) sprytne!

    OdpowiedzUsuń
  13. Swoje mam z inglota które kupiłam hmm może ze trzy lata temu i dalej jest połowa, tak często ich uzywam heh xD

    OdpowiedzUsuń
  14. Tyle dobrego o nich słyszałam i podobno są dostępne w Naturze, a le ilekroć tam jestem, zapominam je kupić :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za zainteresowanie i poświęcony mi czas.
Każdy komentarz bardzo mnie cieszy, ponieważ wasze wypowiedzi i opinie są dla mnie ważne :)