piątek, 14 czerwca 2013

Tonik łagodzący Nivea

Hej Dziewczyny ! ;*
Dzisiaj zapraszam Was na krótką recenzję toniku Nivea.  Wiem, wiem pomyślicie sobie, że był dopiero co pokazany w moich nowościach ale wszystkie produkty były już trochę zaczęte ponieważ nie było mnie tu długo i już zdążyłam zacząć testowanie ;p

Zacznę od tego, że moja cera jest mieszana, tłusta ( z upływem miesięcy lubi się zmieniać), a ja kupiłam tonik łagodzący dla cery suchej i wrażliwej. Zrobiłam to dlatego, że ostatnio buzia mnie piecze od kosmetyków dla cery mieszanej i cierpi przy tym moje ogromne pęknięte naczynko na nosie, które mam od małego. Robiłam z nim wszystko - od kremów do zamrażania azotem - nic nie pomogło. Po mniej więcej 10 latach trochę się wchłonęło, jednak jest to mała różnica. 

No ale do rzeczy, już nie zanudzam ;p



Buteleczka zawiera 200 ml produktu. Posiada zamknięcie - tonik się nie wylewa.


Producent zapewnia o głęboko oczyszczonej, ukojonej i zdrowo wyglądającej skórze a dokładniej ;
- tonizowanie skóry i usuwanie zanieczyszczeń,
- zachowanie naturalnego poziomu nawilżenia,
- łagodzenie skóry dzięki formule bez alkoholu
- pielęgnacja dzięki formule z olejkiem migdałowym.


Skład:


Moja opinia:

Tonik bardzo dobrze usuwa zanieczyszczenia i rzeczywiście łagodzi. Buzia jest odświeżona i ma ładny kolor, jednak już po 10 minutach strasznie się świecę. Dobrze nawilża skórę. Zapach jest kwestią gustu, mnie troszkę drażni, jednak po chwili jest już niewyczuwalny. Wystarczy mała ilość produktu aby przemyć twarz, więc mogę śmiało stwierdzić, że jest wydajny.

Podsumowując:
Polecam go osobom z suchą i wrażliwą cerą ( zgodnie z jego przeznaczeniem) ponieważ świetnie nawilża i łagodzi. 
Jeśli będę miała dalsze problemy z buzią to na pewno po niego sięgnę ;)

Życzę miłego weekendu, buziaki ;)





poniedziałek, 10 czerwca 2013

Zakupy cz. 2

Hej Kochane ;*
Co za ciężki dzień. Przez tą pogodę czuję się jakby ktoś walnął mnie młotem w głowę ;/

Dziś pokażę Wam 2 część moich zakupów. ;)

1. Kurteczka



2. Lekko prześwitująca bluzeczka



2. Balerinki


Pozdrawiam ;)









niedziela, 9 czerwca 2013

Zakupy ;)

Hej Kobietki ;*
Wczorajszy dzień był cudowny. Była piękna pogoda i spędziłam go z przyjaciółkami. Czego chcieć więcej? ;p

Każda z Was pochwaliła się już swoimi kosmetycznymi zakupami, więc pomyślałam, że teraz kolej na mnie ;)



1. 2x puder AFFINITONE odcienie 03 oraz 09
    2x podkład AFFINITONE odcień 03 - mój ulubiony podkład odkąd przestałam mieć swoje małe problemy z cerą ;)


2. Ukochany micelek z Biedronki, płyn do demakijażu oczu i ust Rimmel, oraz tonik łagodzący NIVEA.


3. Tusze : Wibo Extreme lashes oraz Rimmel Extra Super Lash. Jak pewnie zdążyłyście zauważyć jestem miłośniczką tuszy Maybelline ale postanowiłam kupić coś innego na spróbowanie ;)


4. Cienie : kupiona w Pepco trójeczka colour CHIC oraz miss sporty. Jak widać na zdjęciu, już zdążyłam włożyć niechcąco swojego pazura ;p


5. Pomadka nawilżająca bebe, błyszczyk essence XXXL shine, oraz korektor miss sporty Liquid Concealer.


6. Antyperspirant Nivea stress protect oraz szampon Elseve cement - ceramid.


Którą recenzję chciałybyście zobaczyć?

Mam do Was jedno pytanie. 
Niestety jak to ja - nie pomyślałam aby kupić sobie ciemniejszy podkład. Wczoraj się tak opaliłam, że muszę zainwestować w coś ciemniejszego. Rimmel, który męczę jest niestety pomarańczowy, więc przejdzie w kąt wiecznego zapomnienia.
Znacie ciemne podkłady, które nie robią pomarańczy na buzi ? ;p

Buziaki ;)




piątek, 7 czerwca 2013

Cześć dziewczyny ! ;*

Jak się cieszę, że w końcu do Was wracam ! Poukładałam w miarę swoje nędzne sprawy i powoli zaczynam wychodzić na prostą.. nigdy już nie będzie jak kiedyś - to mnie najbardziej dołuje, ale jak widać tak musiało być ;) Dobra koniec biadolenia ! Czas przejść do działania ;)

Dzisiaj kilka słów o rossmannowskim pudrze SYNERGEN.
Kupiłam go kiedyś ze względu na brak pieniędzy i muszę powiedzieć, że nie żałuję.




Producent obiecuje:
- pokrywanie niedoskonałości
- niezamykanie porów
- zapobieganie tworzeniu się wyprysków


Moja opinia:
Po pudrze za cenę 8,99 zł nie spodziewałam się cudów, jednak miło mnie zaskoczył.
Zacznijmy od opakowania :
Jest to zwykłe plastikowe pudełko zawierające przezroczyste wieczko. Jest w miarę solidne, nie popękało, zamknięcie się nie wyrobiło, z czego jestem zadowolona. Dołączona jest w miarę dobrej jakości gąbeczka, którą spokojnie można przypudrować nosek w ciągu dnia ;)

 Posiadam odcień najjaśniejszy : 03 , następnym odcieniem jest 01 a najciemniejszym 02. Trochę to nielogiczne, no ale cóż ;)

+ w miarę dobrze kryje
+ moją skórę matuje na 4 godziny
+ jego trwałość wynosi u mnie 6 godzin
+ daje naturalny wygląd
+ jest wydajny
+/- zapobiegania wyprysków nie zauważyłam, może dlatego  że używałam go krótko
- podkreśla suche skórki


Podsumowując:
Nie jest zły jednak wolę coś bardziej zaufanego. Dalej będę po niego sięgała, ale tylko w sytuacjach awaryjnych. 

Lecę Was odwiedzić,
Buziaki ;)