sobota, 31 stycznia 2015

Denko

Hej Kochane! :)
Dziś nadszedł czas na denko. Jest tego bardzo mało, ponieważ staram się zużyć wszystkie kosmetyki do samego końca. Zawsze ciężko mi to szło i używałam kilku kosmetyków o tym samym przeznaczeniu, więc teraz mam małe postanowienie :P





1. Antyperspirant w żelu Mitchum - najlepszy antyperspirant jaki miałam. Zakupiony  był w kanadzie, niestety nie mogę go znaleźć nawet na allegro, nad czym ubolewam. Czy kupiłabym ponownie? TAK
2. Antyperspirant Rexona - również bardzo go lubię - wykonuje dobrze swoje zadanie i ładnie pachnie. Jestem na TAK.
3. Podkład Rimmel Lasting Finish - oj męczyłam się strasznie żeby go zużyć. Jak zobaczyłam, że już dzięki Bogu nic nie wydobywa się z tubki, to Wrzuciłam go do torby zapomnienia :P NIE kupię go ponownie.
5. Baza wygładzająco utrwalająca Delia Velvet Skin - szału nie ma - dupy nie urywa innym słowem. NIE kupię jej ponownie, skuszę się na coś innego :)


6. Matujący puder SENSIQUE - świetny puder, moje n-te opakowanie. Na pewno kupię ponownie.
7. Bronzer Bell, bardzo go lubię, jednak poszukam jeszcze czegoś fajnego. Na pewno do niego wrócę. Recenzja znajduje się TUTAJ
8. Bronzer Essence sun club - miał w sobie pomarańczowy pigment co zdecydowanie mi nie odpowiada. NIE wrócę do niego na pewno. 

To by było na tyle mojego jakże obfitego denka :P Miałyście któryś z produktów? Jak Spisywały się u Was?

Pozdrawiam! :)


poniedziałek, 26 stycznia 2015

Ulubieńcy grudnia/stycznia

Hej Dziewczyny!
Zaczęły się ferie więc można trochę odpocząć, poleżeć przy herbatce, poczytać ulubioną książkę czy sięgnąć po inne przyjemności. Dziś mam  totalny dzień relaksu, którego tak brakowało :P
19 stycznia skończyłam 21 lat i co raz poważniej zaczynam myśleć o życiu i o tym jak to życie ułożyć, w którą stronę pójść.  Piękne zimowe wieczory, strasznie nasuwają mi takie rozkminy ;P

No ale do rzeczy! Dziś chcę Wam przedstawić kilku moich ulubieńców grudnia i stycznia. Myślę, że zagoszczą u mnie długi czas, bo bez niektórych nie wyobrażam sobie już teraz mojego makijażu :)



1. Odżywka bez spłukiwania Gliss Kur - jest to jedyna odżywka tej marki, która nie obciążyła moich włosów po dłuższym czasie użytkowania,
2. Nawilżające mleczko do demakijażu Clarena - świetne mleczko, które nie podrażnia, ładnie pachnie i pięknie domywa makijaż,
3. Olejek do ciała Wellness&Beauty o zapachu oleju jojoba i masła shea - świetnie pachnie i fajnie nawilża skórę,
4. Intensywnie nawilżający krem NIVEA,


5. Elektryczna szczoteczka do twarzy z biedronki - fajnie masuje buzię i złuszcza naskórek. Nie wydaje się być mocno trwała i solidna jednak na razie spisuje się super. Nie będzie płaczu jak się zepsuje, ponieważ kosztowała jedyne 19,99 zł :),
6. Szczotka Tangle Teezer - bardzo ją lubię, świetnie radzi sobie ze splatanymi włosami i śmiało rozczesuję nią jeszcze mokre po umyciu kudełki :P,


7. Tusz Maybelline z serii the Colossal - jak można zauważyć, jestem fanką tuszy Maybelline więc musiałam wypróbować kolejną wersję Colossal  :P 
8. Tusz Lovely Curling Pump Up - po przeczytaniu pozytywnych opinii postanowiłam go wypróbować i się nie zawiodłam,
9. Podkład Max Factor Face Finity all day flawless - mój podkład idealny! Szukałam i znalazłam!


10. Bronzer Bahama Mama the Balm -urodzinowy prezent od ukochanego, kultowy produkt, chyba dobrze wszystkim znany :P, zakochałam się w nim od pierwszego użycia,
11. Kredka my Secret - bardzo fajna kredka, nadaje się zarówno na powiekę jaki i na linię wodną,
12. Pigment KOBO - świetny pigment w niskiej cenie,
13. Eyeliner w słoiczku Rimmel - wydajny, nasycona czerń, długo się utrzymuje - jestem na tak :D,
14. Matowy cień my Secret w kolorze 505 - idealny do wyrównania kolorytu powieki, świetna jakość w niskiej cenie,


15. Ampułki Radical przeciw wypadaniu włosów - jak na razie spełniają swoje zadanie, zobaczymy jaki będzie efekt końcowy.

Więcej informacji i odczuć o tych kosmetykach podam Wam w szczegółowych recenzjach :) Używałyście któregoś z tych produktów? Sprawdzają się? Chętnie poznam Wasze opinie.

Pozdrawiam :)