Jak mija Wam wolny poniedziałek ? U mnie niestety jest zimno i pochmurno, więc nici z długiego spaceru. No więc plan na dziś wygląda tak : zaopatrzyć się w kubek gorącej herbaty, ciepłe kapcie, wygodny dres i leniuchować do wieczora ;p
Dziś postanowiłam napisać krótką recenzję doskonale wszystkim znanej odżywki z miodem i cytryną.
Któregoś dnia zobaczyłam ją w moim osiedlowym sklepiku i od razu moje łapki pokierowały się w jej stronę ;p
Czy odpowiada moim włosom? - Zdecydowanie jestem na tak !
Co obiecuje producent :
- włosy lepiej nawilżone i odżywione,
- lśniące i przyjemne w dotyku,
- łatwiejsze do rozczesywania i układania.
Po pierwszym użyciu nie powaliła mnie na kolana. Pomyślałam sobie : taka sobie zwykła odżywka, która nie robi nic specjalnego, jednak już po drugim użyciu otrzymałam efekt wow ;p
Moje włosy są przesuszone i zmęczone stylizacją - świetnie je nawilża. Po wyschnięciu czuprynka jest miła w dotyku i błyszcząca. Faktycznie ułatwia rozczesywanie. Od zawsze miałam problem z rozczesaniem kłaczków po umyciu, taki mój prywatny koszmarek ;p Po zastosowaniu jej nie mam z tym prawie żadnego problemu ;) Następnym plusem jest jej wydajność. Moje włosy są bardzo długie - wystarczy kropla wielkości orzecha laskowego aby pokryć nią całe włosy. Ma bardzo przyjemny zapach, który nie utrzymuje się zbyt długo. Minimalnie rozjaśniła mi włosy, ale nie jest to dla mnie żadną przeszkodą.
Jeśli nałożymy za dużą ilość to może lekko obciążyć, ale wiemy, że każdy kosmetyk w nadmiarze nie sprzyja włosom więc z niczym nie należy przesadzać ;)
Z czystym sercem mogę Wam ją polecić,
daję jej 5/5 ;)
Pozdrawiam ;*
Uwielbiam odżywki Joanny !
OdpowiedzUsuń_____________________________________
http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
Miałam ją bardzo dawno temu, ale chyba mi się nie sprawdziła, bo omijam odżywki Joanny z daleka. :P
OdpowiedzUsuńNo niestety każde włosy mają inne wymagania i potrzebują czego innego ;D
UsuńNigdy nie miałam, ale podejrzewam, że musi cudnie pachnieć.
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cie do tagu Liebster Blog , mam nadzieje że weźmiesz udział w zabawie :) http://kwiatuszekk95.blogspot.com/2013/11/tag-liebster-blog-d.html
Bardzo chętnie wezmę udział ;)
UsuńNie dawno zastanawiałam się nad jej zakupem ;D
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że to typowy średniak a tu jednak takie miłe zaskoczenie. Myślę, że w najbliższym czasie przetestuję. :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńOd jakiegos czasu moja ulubiona! Własnie w ruch poszła druga buteleczka.
OdpowiedzUsuńU mnie tez dziś chłodni i wietrznie, mimo to zrobiliśmy sobie 2,5godzinny spacer:)
no to kochana jesteś hardcorem ;p
UsuńHmm mam mimo wszystko mieszane uczucia co do niej.
OdpowiedzUsuńMiałam wersję z pokrzywą i zieloną herbatą ale moje włosy się z nią nie polubiły :(
OdpowiedzUsuńKoniecznie przyda mi się taka odżywka b/s :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam no i sama nie wiem czy próbować ;-) czas pokaże ;-)
OdpowiedzUsuńOdżywki do włosów z Joanny uwielbiam ! :)
OdpowiedzUsuńnie mam włosów suchych, ani zniszczonych, za to poluję na odżywkę z Joanny, ale do włosów przetłuszczających się ;-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam odzywki Joanny ;) bardzo tanie ale skuteczne i lekkie ale tej jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńOj ja jestem na nie, okropnie platała mi włosy :<
OdpowiedzUsuńZawsze obawiam się stosowania takich odżywek bez spłukiwania. Mam włosy przetłuszczające się i bałabym się, że ten kosmetyk jeszcze pogorszy ten stan.
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z tą odżywką. http://oliwia-zofia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo lubie te odżywki b/s z Joanny,ale tak akurat jako jedyna znienawidziła się z moimi włosami O.o
OdpowiedzUsuńja jakoś nie mam zaufania do joanny :(
OdpowiedzUsuńtrzeba wypróbować ;D
OdpowiedzUsuńJa również bardzo chwalę sobie odżywki z Joanny :)
OdpowiedzUsuńMiód i cytryna to dobry duet :) Odżywki nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNo to mnie zaciekawiłaś. Bardzo lubię produkty tej firmy, ale jakoś obawiałam się ich kosmetyków do włosów. :) Chętnie wyprubuję, bo sama mam suche i zniszczone włosy, które trudno rozczesać :)
OdpowiedzUsuńA ja jej nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńMusiała bym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńLubie ja, ale wole niebieską wersję z lnem bo ładniej pachnie, a zauważyłam że działanie podobne mają :)
OdpowiedzUsuń