Hej Kochane! :)
Dziś nadszedł czas na denko. Jest tego bardzo mało, ponieważ staram się zużyć wszystkie kosmetyki do samego końca. Zawsze ciężko mi to szło i używałam kilku kosmetyków o tym samym przeznaczeniu, więc teraz mam małe postanowienie :P
1. Antyperspirant w żelu Mitchum - najlepszy antyperspirant jaki miałam. Zakupiony był w kanadzie, niestety nie mogę go znaleźć nawet na allegro, nad czym ubolewam. Czy kupiłabym ponownie? TAK
2. Antyperspirant Rexona - również bardzo go lubię - wykonuje dobrze swoje zadanie i ładnie pachnie. Jestem na TAK.
3. Podkład Rimmel Lasting Finish - oj męczyłam się strasznie żeby go zużyć. Jak zobaczyłam, że już dzięki Bogu nic nie wydobywa się z tubki, to Wrzuciłam go do torby zapomnienia :P NIE kupię go ponownie.
5. Baza wygładzająco utrwalająca Delia Velvet Skin - szału nie ma - dupy nie urywa innym słowem. NIE kupię jej ponownie, skuszę się na coś innego :)
6. Matujący puder SENSIQUE - świetny puder, moje n-te opakowanie. Na pewno kupię ponownie.
7. Bronzer Bell, bardzo go lubię, jednak poszukam jeszcze czegoś fajnego. Na pewno do niego wrócę. Recenzja znajduje się TUTAJ
8. Bronzer Essence sun club - miał w sobie pomarańczowy pigment co zdecydowanie mi nie odpowiada. NIE wrócę do niego na pewno.
To by było na tyle mojego jakże obfitego denka :P Miałyście któryś z produktów? Jak Spisywały się u Was?
Pozdrawiam! :)
Chyba żadnego z tych kosmetyków nie miałam okazji poznać :)
OdpowiedzUsuńAktualnie używam antyperspirantu z Rexony, ale wersji niebieskiej - bez szału;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów:)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRexonę uwielbiam - miałam różne wersje w spray'u :-)
OdpowiedzUsuńDenko w porzadku - ważne ze do przodu :))
OdpowiedzUsuńBronzer Essence sun club u mnie również się nie sprawdził.. nie dałam rady go zdenkować :)
OdpowiedzUsuńU mnie szło strasznie ciężko :P
Usuńja nigdy nie mam denka
OdpowiedzUsuńja lubię rexony w sztyfcie.
OdpowiedzUsuń