Hej kochane!
Jesień nas nie rozpieszcza, ale pomimo dzisiejszego chłodu świeciło u mnie piękne słoneczko. Żal było nie wyjść na spacer. Korzystajmy ile się da i łapmy promienie pełnymi garściami :)
Dziś przygotowałam króciutką recenzję jednego z moich ulubionych bronzerów. Jest to bronzer marki Bell.
Posiada proste, plastikowe, szczelne, solidne opakowanie zamykane wieczkiem. Jego wygląd nie powala na kolana. Po dłuższym użytkowaniu ścierają się napisy, jednak każdy wedle swojego gustu oceni czy jest to minusem tego produktu. Ja wyznaję zasadę działania kosmetyku a nie jego opakowania, ale gdy kosmetyk działa super i do tego ma piękne kolorowe opakowanie to wiadomo, że jak każda kobieta będę mega ucieszona :P
Zdjęcia robiłam kilka dni po jego zakupie a w chwili obecnej jest już na totalnym wykończeniu więc spokojnie mogę powiedzieć Wam co o nim myślę :)
Wieczko się nie obluzowało więc nie trzeba się martwić, że rozsypie się nam w torebce czy ulegnie zniszczeniu.
Produkt jest podzielony na dwie części, które ze sobą mieszamy. Posiada też delikatne drobinki, które na zdjęciu są niewidoczne. Jak wyglądają na skórze? Są praktycznie niewidoczne, trzeba się bardzo mocno przyjrzeć z bliska żeby je ujrzeć. Dodają buzi świeżości.
- Po zmieszaniu tych dwóch kolorów powstaje bardzo fajny neutralny odcień brązu, który jest idealny do codziennego konturowania twarzy,
- na mojej tłustej cerze utrzymuje się cały dzień,
- posiada pudrowy zapach, który nie utrzymuje się na skórze,
- jest bardzo wydajny.
Pozdrawiam :)
Może go kupię :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie po zmieszaniu fajny. A nie bywa tak, że sie robią niezmieszane plamy?
OdpowiedzUsuńWszystko miesza się bardzo ładnie, zgrany duet :)
UsuńBardzo fajnie wygląda ;D
OdpowiedzUsuńJa używam też podobnego brązera ale z Avonu ;) Też miesza się dwa kolory, ale widzę, że ten też świetnie w Twoim wypadku się spisuje :) Fajnie! Oby służył jak najdłużej :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten bronzer ;) Ja jednak częściej używam tego w kulkach ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie, zresztą ja w ogóle lubię bronzery.
OdpowiedzUsuńnigdy nie korzystałam trzeba spróbować Miłego dnia ! :)
OdpowiedzUsuńoo, podoba mi się :) jak go kiedyś spotkam przy zakupach to na pewno nie omieszkam go wziąć ze sobą i wypróbować :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na skórze:)
OdpowiedzUsuńJa też mam cerę tłustą więc też by się u mnie sprawdził.Efekt bardzo mi się podoba nie jest za mocny :) Chętnie wypróbuje.
OdpowiedzUsuńFajny efekt daje na skórze, taki delikatny :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że pierwszy raz widzę owy produkt :) Sama nigdy nie stosowałam bronzerów. Może kiedyś? ;)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie ;D
OdpowiedzUsuńnie używam bronzerów :)
OdpowiedzUsuńNie spotkalam się nigdzie jeszcze z tym bronzerem :)
OdpowiedzUsuńja też go nigdzie nie spotkałam
UsuńAkurat szukam bronzera :) Ten wydaje się godny uwagi jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTen bronzer przez długi czas był moim ulubieńcem , teraz przerzuciłam się na W7 Honolulu :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten bronzer, w ogóle bronzery z Bella są moimi ulubionymi;)
OdpowiedzUsuń